środa, 13 lutego 2013

Skośnooki skarb z Hamburga

Son strzelił ostatnio dwie bramki na Signal Iduna Park.
Jego HSV niespodziewanie pokonało mistrza Niemiec aż 1:4
Heung-Min Son to największe odkrycie obecnego sezonu w Bundeslidze. 20-letni Koreańczyk podbija serca kibiców Hamburgera SV, jak i całej Bundesligi. Czy HSV zdoła zatrzymać swoją gwiazdę na kolejne sezony?

Młody reprezentant Korei Południowej przyćmił w obecnym sezonie nawet samego Rafaela van der Vaarta, a przepiękne bramki i efektowne dryblingi stały się wizytówką napastnika Hamburgera SV. Chrapkę na Sona mają już takie kluby jak Borussia Dortmund, Chelsea Londyn czy Tottenham Hotspur. Kontrakt młodego Koreańczyka z drużyną z północy Niemiec wygasa w czerwcu 2014 roku. Czy gwiazda HSV zdecyduje się przedłużyć swoją umowę?

Kluczowym czynnikiem w walce o nowy kontrakt dla Sona będzie końcowy wynik Hamburgera SV w ligowej tabeli. Marzeniem wszystkich kibiców i działaczy z Hamburga jest miejsce premiowane grą w europejskich pucharach, co niewątpliwie pomoże podreperować budżet klubu.

Dla zespołu o takiej historii (słynne "Dinozaury Bundesligi") i potencjale gra o utrzymanie to zdecydowanie za mało. HSV w ostatnich latach grało bardzo słabo, czego efektem jest brak występów w europejskich pucharach co zdecydowanie obniżyło prestiż całej drużyny. Sam Uli Hoeness na pytanie kto może być długoterminowym rywalem w Bundeslidze dla Bayernu, pewnie nieco uszczypliwie, niegdyś odpowiedział: - Nie Borussia Dortmund, a HSV Hamburg. Mają duży potencjał, ale nie potrafią go wykorzystać .
Ruud van Nistelrooy w barwach Hamburgera SV
Pewnie mało kto jeszcze pamięta, że niedawno w zespole z Hamburga występowały takie gwiazdy jak Ruud van Nistelrooy, Mladen Petrić, Joris Mathijsen czy Piotr Trochowski. Brak gry w europejskich pucharach i problemy finansowe klubu spowodowały, że HSV było zmuszone do sprzedaży wielu znanych nazwisk i postawienia na młodszych i dużo mniej znanych piłkarzy. Nadrzędnym celem Hamburczyków w trwającym obecnie sezonie jest powrót do rywalizacji w Europie w której nie brali udziału przez ostatnie dwa lata. - Mój cel jest jasny. Chcę żeby moja drużyna regularnie występowała w Lidze Europejskiej czy Lidze Mistrzów - potwierdza dyrektor sportowy HSV Frank Arnesen.

W podobnym tonie po swoim powrocie do Hamburga wypowiadał się Rafael van der Vaart: - Myślę, że mamy odpowiednią jakość, żeby w następnym sezonie grać w europejskich pucharach. Holender zabrał ostatnio również głos w sprawie przyszłości swojego klubowego kolegi Heung-Min Sona: - On musi tutaj dalej grać. Oczywiście jest to kuszące, gdy taki klub jak Liverpool FC pyta o niego i oferuje 20 milionów euro, ale tu, w Hamburgu, on ma zaufanie i gra regularnie. Heung-Min staje się dla nas bardzo ważnym piłkarzem.

W grę o przedłużenie kontraktu Sona mogą wchodzić nawet prywatni azjatyccy sponsorzy, którzy będą mogli pomóc HSV w utrzymaniu Koreańczyka w zespole. Frank Arnesen zapowiadał, że do pierwszych poważnych rozmów z agentem Sona może dojść już zimą. Jak na razie umowa 20-latka nie została przedłużona.

Wszystko wskazuje na to, że przyszłość Sona wyjaśni się dopiero po obecnym sezonie. Ewentualna gra w europejskich pucharach i nowe, wyższe zarobki mogą przekonać młodego gwiazdora HSV do prolongowania kontraktu o kolejne lata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz